top of page

Ustawa o ochronie zwierząt

oraz inne dokumenty prawne

Kim zwierzę nie jest?

 

Cytując art. 1.1 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. O Ochronie Zwierząt dowiadujemy się, że:

 

„Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą.”

 

To, że zwierzę nie jest rzeczą zawsze jest warte zaakcentowania. Czasem wielu z nas (ludzi) o tym zapomina. Można mnożyć przykłady tego smutnego „zapominalstwa”. Czy choć raz nie zdarzyło nam się usłyszeć, że ktoś wyrzucił psa z pędzącego auta jadąc na wakacje, przygarnął szczeniaka i dopóki był maleńki i puchaty zajmował się nim, a kiedy urósł po prostu się go pozbył? Na pewno wiele jest takich smutnych historii, kiedy bezbronne zwierzę zostało potraktowane jak rzecz- niepotrzebny lub znudzony przedmiot, którego można się w łatwy sposób pozbyć- przecież pies czy kot nie jest w stanie złożyć zażalenia do jakiegokolwiek urzędu, który ukarałby nasze niehumanitarne zachowanie. Takich zwierząt- niemych, nie mogących poskarżyć się na swój los jest mnóstwo. Niektóre z nich mieszkają w żarskim schronisku. Mowa o psach. Najczęściej są to zwierzęta kilkuletnie- oddane, porzucone, zapomniane. Są też seniorzy- nazywane psimi dziadkami, którzy zostali oddani z powodu zapewne swojego wieku i tego, że przestały bawić człowieka: bo już nie biega tak szybko za piłką, bo choruje, bo nie zawsze zdąży z utrzymaniem moczu. Po co mi taki pies? No właśnie… Po co posiadać psa w ogóle? Na to pytanie każdy powinien sobie odpowiedzieć zanim stworzy dom dla żywego zwierzęcia. Wracając do meritum sprawy- wyobraźcie sobie stado psów- niech będzie to okrągła setka. Każdy z nich z jakiegoś powodu trafił do schroniska- najczęściej przez ludzkie zaniedbanie i brak empatii. Pies, który ufał człowiekowi- czuł, że ma przyjaciela zostaje oddany/zapomniany/wywalony na bruk. Uczucie porzucenia i totalnej bezradności- jedna z najgorszych rzeczy jakie mogą nas spotkać. My- ludzie mamy jeszcze moc sprawczą i możemy się poskarżyć, a one? One cierpią- w niemej ciszy, ze smutnymi oczyma, czekające na najdrobniejszy gest zainteresowania.

bottom of page